sobota, 23 stycznia 2010

Stare tęsknoty, czyli znów o wachlarzach

Ze wszystkich mód retro, ta jedna nigdy nie wróciła - moda na wachlarz; może jest jednak zbyt archaiczny a może w żaden sposób nie da się dopasować do współczesności.
Ze znanych mi osób chyba tylko Karl Lagerfeld i... ja :-))) tęsknimy do wachlarzy.
Szkoda, szkoda... wszak na upale dni - które może nadejdą latem? - nie ma to jak butelka zimnej wody mineralnej i wachlarz :-)
Cóż więc robić? Pozostaje poszaleć na kalce.


W jednym z ostatnich wydawnictw Pergamano (M90) znalazłam sześć przepięknych motywów i postanowiłam zrobić z nich użytek. Na początek wybrałam ten, którego rysunek widzicie poniżej:
Ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła, więc zmieniłam środek, który narysowałam czarnym cienkopisem i zmieniłam kolory, bo róże nie będą żółte (nie lubię żółtych róż!) , a czerwone.
Zaczęłam białe wytłaczanie i chwilę potem porzuciłam je na rzecz kolorowania, bo gdyby nie wyszło... zaoszczędzę trochę trochę siły na powtórkę.
Najpierw delikatnie:



a potem już śmielej:


Maluję pastelami olejnymi Dorso głównie po lewej stronie kalki i troszkę po prawej stronie, takie małe akcenciki i cienie.
Pod fragment z kwiatami i tak trzeba będzie podłożyć dodatkowo dopasowany rozmiarem kawałek kalki lub białego papieru, żeby kolory nie straciły swego charakteru, gdy cały wachlarz ułożę na kartonie.

Jeszcze sporo pracy przede mną, ale z pewnością zaprezentuję ostateczny rezultat i dla porównania - oryginał.

/cdn./

7 komentarzy:

  1. Już prezentuje się pięknie. Nie mogę doczekać się ostatecznego efektu!

    Sama zastanawiam się nad zrobieniem kolejnego wachlarza pergamano. Masz może jakiś ładny wzorek, który mogłabyś polecić?

    pozdrawiam i życzę dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,że ów Carl tutaj nie zagląda!Szczęka by mu opadła na bank!
    Powtórzę się,ale zdolna z Ciebie bestia.Bardzo zdolna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzycielko - mam nadzieję, ze się uda :-). Twój biały wachlarz jest rewelacyjny! Nie wiem, czy wolisz białe czy kolorowe, ale pomyślę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Neskavko - dzięki serdeczne; a gdyby wspomniany KL tu zajrzał, to mnie dopiero opadłaby szczęka :-D !

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba wolę białe. W kolorowaniu wciąż nie czuję się zbyt silna. ;)

    Z góry dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na kolejną odsłonę z niecierpliwością.I jak zwykle z zazdrością.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Srebrzysta!

    Przepraszam, że odzywam się dopiero dziś, ale mój internet nie wytrzymał tych mrozów...

    Mój adres to: ja.annie5(at)gmail.com
    Będę czekać na kontakt!

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.