Wczoraj kupiłam pierwsze tulipany i od razu zrobiło się jakoś tak optymistyczniej.
I słoneczko już zaczyna odczuwalnie przygrzewać, więc najwyższa pora nastroić się kompatybilnie.
Może nawet z rozpędu wyleciałam sporo do przodu :-), bo owal jest zdecydowanie "pisankowaty".
I słoneczko już zaczyna odczuwalnie przygrzewać, więc najwyższa pora nastroić się kompatybilnie.
Może nawet z rozpędu wyleciałam sporo do przodu :-), bo owal jest zdecydowanie "pisankowaty".
Śliczny, jak żywy. A że w jajecznym owalu - wszak święta nadejdą jak zwykle "nagle i niespodzianie".
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Piękne rzeczy tworzysz, jestem pod ogromnym wrażeniem. Czy mogłabyś zdradzić na czym ta technika polega, chciałabym popróbować. Na pewno mi tak nie wyjdzie jak Tobie ale lubię wyzwania. Pozdrawiam i zapraszam do siebie hania
OdpowiedzUsuńAnabell - otóż to, święta coraz bliżej :-)
OdpowiedzUsuńHaniu - miło mi Cię gościć i dziękuję za zaproszenie; piękny jest Twój zielnik.
OdpowiedzUsuńZachęcam do prób pergaminowych a szczegóły będą w mailu. Pozdrawiam
Très jolie carte ! Bravo pour le travail de découpes ...
OdpowiedzUsuńBises .
Merci bien, Mamisette.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka. Delikatna jak pierwsze powiewy wiosny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prześliczna, delikatna , koronkowa robota :)
OdpowiedzUsuń