Odkąd pamiętam, ten kubek był przedmiotem mojego pożądania:
Stał sobie wysoko na półce w domu moich rodziców, w miejscu niedostępnym dla małych, acz ciekawych rączek. Wartość posiadał jedynie sentymentalną i związaną z wojenną zawieruchą - pojawił się jako wypełniony po brzegi masłem podarunek od gospodyni proboszcza gdzieś na szlaku tułaczki dziadków, ale mnie zaczarowała namalowana na nim róża.
Dziś kubek stoi na mojej półce, cieszy moje oko i jest obiektem zainteresowania moich dzieci :-), a miłość do porcelanowych róż i wszystkich kwiatów w tym klimacie nie minęła.
Niedawno znalazłam parę ulubionych motywów i oprawiłam je w kształt wiosennych karteczek:
piękny kubek!!!
OdpowiedzUsuńi karteczka:)
Sama bym chciała mieć taki kubek, ale największa to ta wartość sentymentalna.
OdpowiedzUsuńPowstały cudne karteczki, takie wiosenne.
Piękne.
OdpowiedzUsuńMijko, Nerulo i Neskavko - dziękuję.
OdpowiedzUsuńMimo wszystkich mód na wzory talerzowo-kubkowe, bawarskie kwiaty są dla mnie ciągle najładniejsze :-).