niedziela, 23 stycznia 2011

Karnawał


Zanim czas popędzi dalej (jak zwariowany!), pomyślmy choć przez chwilę o miłych, lekkich i przyjemnych rozrywkach - na przykład: bal maskowy.
Nie musi być przecież w Wenecji :-)





Zatem nie oglądając się na Wenecję zrobiłam dwie miniaturowe maski: coś dla zalotnej damy i coś dla zakochanej Colombiny.

5 komentarzy:

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.