Karnawał
Zanim czas popędzi dalej (jak zwariowany!), pomyślmy choć przez chwilę o miłych, lekkich i przyjemnych rozrywkach - na przykład: bal maskowy.Nie musi być przecież w Wenecji :-)Zatem nie oglądając się na Wenecję zrobiłam dwie miniaturowe maski: coś dla zalotnej damy i coś dla zakochanej Colombiny.
łał:))))
OdpowiedzUsuńSe bym poszła na bal w takiej maseczce...
OdpowiedzUsuńsuper...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudności, jedna i druga.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
magnifique masque bravo
OdpowiedzUsuń