Mój nieoceniony Osobisty, chcąc urozmaicić domowy posiłek w pierwszym dniu nowego roku, zakupił dzikie ptactwo. I tak zrodziła się pierwsza okazja: do odświeżenia ( i pogłębienia ) wiedzy kulinarnej. Z półki wyjechały na stół wszystkie książki kucharskie; no bo w końcu nie wiem, jak wy, ale ja z bażantem to zbyt często do czynienia nie mam, niestety :-))
Kiedy natarty solą, pieprzem i jałowcem oraz obłożony plasterkami słoninki specjał znalazł się w piekarniku, zadumałam się nad pustą aluminiową foremką-opakowaniem.
Powszechnie wiadomo, że fanatycy "przydasiów" niczego pochopnie nie wyrzucają, zwłaszcza, że w tym momencie zrodziła się kolejna okazja: spróbować sztuki tłoczenia.
Już jakiś czas temu przyglądałam się w sieci różnym cudom wytłaczanym na grubej folii aluminiowej i spód mojej foremki wyglądał sporym gładkim fragmentem na akuratny do pierwszego zadania.
Wybrałam niewielki wzorek kwiatowy i posłużyłam się moimi "pergaminowymi" kulkami.
Jak tylko zdobędę odpowiednią folię (już nie z foremki ) - spróbuję jeszcze poćwiczyć.
Tak wygląda debiutancki "wykon".
Extra Ci to wyszło. Z folii przeznaczonej do embossingu wyjdzie jeszcze ciekawiej.Myślę nad ramkami drewnianymi oklejonymi właśnie taką wytłaczaną folią.Myślę o tym już 2 lata i jakoś jeszcze się za to nie zabrałam. Bażant mówisz - całe wieki temu miałam przyjemność go spożywać, ale nie musiałam go sama robić;)))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
ooo od jakiegoś czasu się nad tym zastanawiam..żeby dziecki porobiły, w ramach zajęć o rzeźbie i reliefie.
OdpowiedzUsuńi bardzo mi się Twoje dzieło podoba!!!!
Anabell - myślę, że dwa lata to jest właściwy czas, bo i ja kręciłam się wokół tematu dość długo :-)),
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mijko - dzięki bardzo za "pozytyw"; ja zawsze jakoś lecę w nowy temat nie głową a rękami naprzód :-D a pracy przede mną multum zwłaszcza, że wiedza głównie w języku hiszpańskim, którym władam podobnie biegle, jak chinskim :-)))))))
OdpowiedzUsuńja pod "wpływem" zamówiłam folię do embossingu:)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że wpłynęłam :-))
OdpowiedzUsuń