czwartek, 21 lipca 2011

Potrójnie

Jak wspominałam, obiecałam zrobić obrazek na prezent.
Wzór został określony bardzo precyzyjnie: "No wiesz, taka kobieta z profilu... chyba w kapeluszu..."
Proste.

Chodziło o ten portrecik. I jako żywo żadnego kapelusza tu nie ma :-)))

Skoro jednak zasiadłam już spokojnie nad kalką, to powstały jeszcze dwa obrazki. W tym jeden "ukapeluszowany".




Zdjęcia robiłam bez oprawy, bo od szkła zawsze fatalnie odbija mi się światło. Wybrany obrazek będzie w antyramie.

Sam wzory stworzono z myślą o koronce klockowej, ale wydaje mi się, że w wersji pergaminowej nie tracą na urodzie.


wtorek, 19 lipca 2011

Na fali

Kompletnie sprzeniewierzyłam się głównemu motywowi mojego bloga - kalka leży!...
A ja dziubię igłami! Dziubię w nadziei, że któregoś dnia uda mi się dosięgnąć choć do pięt tych osób, które robią przecudne zwierzaki. Może... kiedyś... o ile, rzecz jasna, nie stracę zapału :-).

Ostatnio "urodził się" króliczek:



A teraz porzucam na trochę filcowanie, bo pora zabrać się do obiecanego koleżance obrazka pergaminowego.

niedziela, 10 lipca 2011

Nowe zwierzątko

Żartowała sobie Mijka, że mnie wzięło na igłowe filce...
I to było prawie proroctwo!
W dalszym ciągu nie mogę się oprzeć motkom wełny, z której ostatnio zrobiłam kolejnego zwierzaka:



Próbowałam też filcowania na mokro, ale to była kompletna klapa :-))) Bardzo mi się nie podobał produkt finalny :-)). Pewnie trzeba by udać się na jakieś nauki.

Wolę machanie igiełkami. Tu też jestem dopiero na starcie i pewnie nawet sama nie wiem, czego jeszcze nie wiem ;-), ale mój entuzjazm nie maleje.

A to już połowa sukcesu.

Podobno.

piątek, 8 lipca 2011

Japoński kotek

Maneki-neko to bardzo popularny w Japonii symbol pomyślności; kot "zapraszający" gości, szczęście i bogactwo.
Jeśli ma uniesioną lewą łapkę - to zaprasza gości (lub klientów do sklepu) a jeśli prawą - to przywołuje pomyślność (także w interesach) i bogactwo.
Należy go ustawiać blisko wejścia, przodem do drzwi.

Prawa łapka jest uniesiona w geście przywołującym, choć wygląda, jakby robił "pa-pa". W Japonii zwraca się w kierunku wołanej osoby wnętrze dłoni - u nas odwrotnie :-)
Mój kotek został ufilcowany igłami i podarowany mężowi na dobrą wróżbę.