Premierowy kot nie zaspokoił mojego ciągu do filcowania igłą, zatem zabrałam się do nowej figurki.
Ponieważ od wczesnego dzieciństwa każdy wie mniej więcej, jak wygląda miś, to - nie szukając już żadnego wzoru - przystąpiłam do pracy. Ostrożnie, bo została mi jedna jedyna igła, zaczęłam produkować części składowe:

Ależ z Ciebie zdolna istota!!! Miś jest po prostu cudny!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Proszę państwa, oto miś! MIś, co się zowie! Na miarę naszych możliwości.I to zapewne nie jest Twoje ostatnie słowo...
OdpowiedzUsuńmisiulek:))))
OdpowiedzUsuńMis jest bardzo grzeczny dziś:)
OdpowiedzUsuńAnabell, Zgago, Mijko i Beato - przepraszam, że odpowiadam "hurtem", ale dostrzegam zbliżone w klimacie uczucia sympatii dla miśka. Dziękujemy :-)
OdpowiedzUsuń