W poniedziałek ten okropny Dzień Kobiet :-)
Kiedyś tradycyjne święto lekko zmiętego, rachitycznego tulipana a jeszcze wcześniej goździka i rajstop :-))W dobie aktywnego ruchu feministycznego może się okazać, że Osobisty nie kupi mi kwiatka z obawy przed "naganą organizacyjną"...
No nie, nic takiego mu nie grozi, ale na wszelki wypadek namalowałam sobie tulipany przed czasem:
Ten z prawej jeszcze nie do końca wyprostowany, ale nie w tym rzecz; widać jak na dłoni dwa nurty techniki pergaminowej: kolor i tzw. "white work", czyli wytłaczanie bez dodatku barwników. Efekt wynika jedynie z tłoczenia i cieniowania kalki po lewej stronie.
Białe obrazki różnią się grubością kalki - mniejszy zrobiony na 150 a większy na 200.
Grubsza kalka to cięższa praca i mniejsza przejrzystość, ale efekt jest.
Może teraz na zdjęciu tego tak nie widać, ale zapewniam, że to prawda :-)