środa, 16 stycznia 2013

Gorączkowa robótka

I to właściwie w dosłownym rozumieniu :).
W ubiegłym tygodniu powaliło mnie przeziębienie - wielka u mnie rzadkość, ale za to zawsze bogata w chorobowe doznania. Zapakowałam się do łóżka na dwa dni z lekką gorączką i wyjątkowo paskudnym samopoczuciem. Wszystko boli, nawet włosy, z nosa kapie, czytać się nie da, spać się nie da... Makabra!
No i mi się przypomniało, że mam arkusz czarnego cienkiego filcu, więc tak na leżąco troszkę z nim oraz z kolorową  wełną pokombinowałam.
Potem "produkt" wrzuciłam do gorącego mydlanego roztworu i pomiętosiłam w folii bąbelkowej.
Wysuszyłam.
Uprasowałam.
Jak już przejrzałam lepiej na oczy, zrobiłam fotkę i dodałam komputerową  rameczkę:

A może taka ładniejsza?



13 komentarzy:

  1. bardzo pomysłowy obrazek jak dla mnie czerwone tło lepsze;)podziwiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I z czerwonym, i z zielonym cieszy oko i to bardzo...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie,czerwona ramka bardziej mi się podoba:)Zdrówka życzę♥

    OdpowiedzUsuń
  4. zielona ,zielona ,zielona-filcowanka super

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwony podklad mi sie podoba :) Bardzo ladnie Ci wyszlo mimo choroby. Mam nadzieje ,ze juz duuzo lepiej sie czujesz :) Milego wieczorka zycze :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba już jest OK, ale ciagle słyszę, że wokół grypa, brrr...

      Usuń
  6. Jak dla mnie, to zielona ramka lepsza, bo nie dominuje kolorystycznie nad obrazkiem i przy tej ramce jest lepiej wyeksponowany.. A filcowałaś to też leżąc w łóżku?
    A już myślałam,że to tylko ja mam jakieś ADHD jeśli idzie o ręce.:))))
    Miłego, ;)
    P.S.
    Każde chorowanie jest do bani, no nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chorowanie zdecydowanie jest do bani!
      Filcowałam na kolanach, na grubej gąbce siedząc w łóżku :))))

      Usuń
  7. Czerwona rameczka bardziej mi się podoba :) Też trochę chorowałam , a teraz nadrabiam :P

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.