Nawet pies nie ma ochoty na spacery. Z parasola ściekają strużki wody do butów...
Najlepsza pora na anioły.
Rysunki czekają na stole
Na kalce najlepiej rysuje mi się rapidografem, choć jest do tego także stalówka z obsadką.
Ech, czasy odległe! - pamiętam początki mojej edukacji: na środku ławki okrągły otwór, w którym tkwił szklany kałamarz i żmudnie stawiane pierwsze literki w zeszycie w trzy linie.
Teraz obrazek trzeba wytłoczyć małą kulką - starannie po liniach.
Cierpliwość mile widziana!
Trochę dodatkowych cieni, żeby wzór był bardziej plastyczny.
I anielska sukienka gotowa.
Mówiłam już o cierpliwości? No to teraz przydadzą się jej prawdziwe pokłady: trzeba zrobić perforację, czyli dziurki wzdłuż całego zewnętrznego konturu i wewnątrz, wszędzie tam, gdzie będą ażurki
A na dworze wciąż pada!
Zrobiłam sobie kawę na podniesienie nastroju. Czy to aby na pewno jeszcze lato?
Uf! gotowe. Odkładam "dziurkacz". Tak naprawdę to jest narzędzie nieocenione - dwie cienkie, ostre igły w poręcznej obsadce; bez nich nic się nie da zrobić.
A teraz nożyczki w dłoń i zaczyna się wycinanie.
Nożyczki! To cała historia; nikt chyba nie ma tylu par nożyczek, co ja. Już, już, zdawały sie dobre - cieniutkie na czubkach i ostre, ale nie...znów niedobre. Wreszcie zdobyłam te upragnione i pilnuję, jak oka w głowie.
Chwila przerwy w pracy. Kawa zrobiła się dębowa, ale na nastrój nie narzekam, choć zwykły deszcz zamienił się w burzę - błyska i grzmi groźnie.
Na stole coraz więcej drobiutkich ścinków a anioł zyskuje na urodzie.
Skończyłam. Nowy aniołek dołącza do grupy kolegów. Jeszcze powędrują do grubej księgi ( nieoceniony "Atlas świata") żeby się ładnie wyprostowały a potem zostaną naklejone na tekturki i kto wie - może polecą do ludzi?
o matkojedyna!
OdpowiedzUsuńteraz już dokładnie wiem co i jak,bo po otrzymaniu Anioła cudnego(dzięki raz jeszcze:))oglądałam na wszystkie strony,znalazłam o technice i ...ja nie jestem taka zdolna:)
Po nocach mi się śnią Twoje anioły!
OdpowiedzUsuńCuda absolutne!
Piękny blog a ja jestem Twoją fanką do grobowej deski.
Mijko, Neskavko - witam! Dziękuję i zapraszam, niedługo będzie kolejny temat.
OdpowiedzUsuń