niedziela, 30 sierpnia 2009

Na niepogodę - anioły

Paskudny dzień! Od samego rana deszcz, deszcz, deszcz...
Nawet pies nie ma ochoty na spacery. Z parasola ściekają strużki wody do butów...
Najlepsza pora na anioły.



Rysunki czekają na stole






Na kalce najlepiej rysuje mi się rapidografem, choć jest do tego także stalówka z obsadką.
Ech, czasy odległe! - pamiętam początki mojej edukacji: na środku ławki okrągły otwór, w którym tkwił szklany kałamarz i żmudnie stawiane pierwsze literki w zeszycie w trzy linie.




Teraz obrazek trzeba wytłoczyć małą kulką - starannie po liniach.
Cierpliwość mile widziana!










Trochę dodatkowych cieni, żeby wzór był bardziej plastyczny.








I anielska sukienka gotowa.




Mówiłam już o cierpliwości? No to teraz przydadzą się jej prawdziwe pokłady: trzeba zrobić perforację, czyli dziurki wzdłuż całego zewnętrznego konturu i wewnątrz, wszędzie tam, gdzie będą ażurki


A na dworze wciąż pada!
Zrobiłam sobie kawę na podniesienie nastroju. Czy to aby na pewno jeszcze lato?




Uf! gotowe. Odkładam "dziurkacz". Tak naprawdę to jest narzędzie nieocenione - dwie cienkie, ostre igły w poręcznej obsadce; bez nich nic się nie da zrobić.

A teraz nożyczki w dłoń i zaczyna się wycinanie.
Nożyczki! To cała historia; nikt chyba nie ma tylu par nożyczek, co ja. Już, już, zdawały sie dobre - cieniutkie na czubkach i ostre, ale nie...znów niedobre. Wreszcie zdobyłam te upragnione i pilnuję, jak oka w głowie.


Chwila przerwy w pracy. Kawa zrobiła się dębowa, ale na nastrój nie narzekam, choć zwykły deszcz zamienił się w burzę - błyska i grzmi groźnie.
Na stole coraz więcej drobiutkich ścinków a anioł zyskuje na urodzie.


Skończyłam. Nowy aniołek dołącza do grupy kolegów. Jeszcze powędrują do grubej księgi ( nieoceniony "Atlas świata") żeby się ładnie wyprostowały a potem zostaną naklejone na tekturki i kto wie - może polecą do ludzi?

3 komentarze:

  1. o matkojedyna!

    teraz już dokładnie wiem co i jak,bo po otrzymaniu Anioła cudnego(dzięki raz jeszcze:))oglądałam na wszystkie strony,znalazłam o technice i ...ja nie jestem taka zdolna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po nocach mi się śnią Twoje anioły!
    Cuda absolutne!
    Piękny blog a ja jestem Twoją fanką do grobowej deski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mijko, Neskavko - witam! Dziękuję i zapraszam, niedługo będzie kolejny temat.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.