wtorek, 17 lutego 2015

Żonkile

Pora pomyśleć o wiośnie, bo chyba idzie ku lepszemu i zima nas już nie zaatakuje. Oby!

Do jednej z pokazanych wcześniej ramek dokomponowałam trochę kwiecia.
Kontur narysowałam biała kredką po prawej stronie a potem posługując się tylko kulkami o różnych średnicach "malowałam" żonkile. Na końcu starłam gumką kontury.
To najlepszy przykład i dowód na to, jak wybiela się kalka poddana tłoczeniu. Brak wyraźnych konturów rysowanych białym tuszem i piórkiem sprawia, że obrazek jest bardziej miękki w wyrazie.


A już niedługo nadejdzie mój kartkowy sezon na kurczaki i zające oraz pisanki; czas nieubłaganie zbliża mnie do produkcji wielkanocnych.



10 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo zwiewnie i wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszelki wypadek zrobione w bieli - żeby zimna nie kusić :-))

      Usuń
  2. dziękuję za cenną radę z tą gumką , będę próbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie się tak cieniuje bez wyraźnego konturu malowanego tuszem; naprawdę warto spróbować.

      Usuń
  3. piękna,cieniowania takie delikatne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez konturów zawsze wychodzi trochę inaczej.

      Usuń
  4. Żonkile to moje ulubione wiosenne kwiaty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje jednak tulipany; może z powodu takiego szaleństwa kolorów.

      Usuń
  5. Kwiaty są cudowne. Też lubię takie właśnie cieniowanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. Nad cieniowaniem trzeba się troszkę bardziej natrudzić, ale i przyjemność większa :-)

      Usuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.