wtorek, 16 grudnia 2014

Bałwanka nie będzie?...

Dziękuję, ośmiokrotnie dziękuję za wasze miłe słowa pod poprzednim postem!


Jeśli udało mi się zachęcić was do spróbowania tej techniki, to będę na te chęci chuchać i dmuchać w formie doradztwa - proszę pytać, powiem, co wiem.
Zapomniałam poprzednio napisać, że wzór wachlarza, który jest moją produkcją i własnością, można śmiało użytkować, czyli jest on "free" jak to mówią. Ponieważ rysowałam na papierze w kratkę, widać format oryginalny, ale ja zmniejszyłam go później do 75% oryginału.

I w ogóle taka jestem ucieszona waszymi opiniami, że dzisiaj  w drodze od dentysty do domu wymyśliłam sobie kolejny pomysł na wachlarz na bazie tego samego szablonu.
Szłam powoli w niemal wiosennym klimacie i tak mi się widzi, że z białych świąt już chyba nici; dziś +5, jutro i w kolejne dni też będzie ciepło... W telewizorze pan od pogody nie wróży zimy, więc może to jedyna okazja, żeby zobaczyć bałwanka?   




10 komentarzy:

  1. A jaki artysta z tego bałwanka!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. bałwanek uśmiechnięty / a może coś poprószy sniegiem/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudowny bałwanek! U mnie nie ma szans na zimę :( Dziś mamy 10 stopni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie liczę na rewelacje - buro i wietrznie :-(

      Usuń
  4. Dobrze, że można sobie takiego bałwanka " wydziubać." Bo faktycznie cos zimy nie widać. Joasiu! Udał ci się bałwanek, jest uroczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zadowala "wydziubany", ale dzieci szkoda, bo dla nich śnieg to przecież frajda.

      Usuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.