środa, 16 lipca 2014

Kręcenie bez zwijania

czyli mój sposób na quilling :).
Oczywiście nie da się całkiem odejść od tradycyjnego nawijania na igłę, ale bardzo spodobało mi się używanie "pęczków" prostych paseczków do robienia płatków i dłuższych listków: 





6 komentarzy:

  1. Mnie się właśnie takie wykorzystanie pasków bardziej podoba niż tradycyjne. Te obrazki sa naprawdę ciekawe, delikatne i wyglądają bardzo malarsko.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już całkiem nieźle opanowałam metodę sklejania tych paseczków :)

      Usuń
  2. No i jak cudnie wychodzą takie delikatne kwiaty bez skręcania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skręcane są znacznie bardziej pracochłonne.

      Usuń
  3. delikatnie i starannie-tak lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak lubię. W quillingu wszelkie niedokładności widać jak na dłoni, niestety...

      Usuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.