wtorek, 22 lipca 2014

Kim będę?

Nabyłam motek czesanki w kolorze miętowym. 
Kolor obiektywnie bardzo ładny, ale siadłam nad nim i zaczęłam się zastanawiać, jak tę wełnę spożytkować?...
Pomysł wreszcie nadszedł i zmaterializował się tak:




8 komentarzy:

  1. Gąsieniczka Pampuszka mi się przypomniała. Jest śliczna.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie bardzo wiem o kogo (co) chodzi... pampuszek kojarzy mi się jedynie kulinarnie :))
      Ale cieszę się bardzo z komplementu.

      Usuń
  2. Czym by nie byla jest Przeslodka :)))) Slonecznego Tygodnia Ci Zycze :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślę, że nie ma co roztrząsać przyszłości robalka :).
      Bardzo dziękuję za komentarz

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem , potrafisz zaczarować tę czesankę. Podziwiam , pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Wełniane czarowanie pociąga mnie ostatnio bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.