Rozszalała się wiosenna pogoda aż miło i miejmy nadzieję, że już nie da się stłamsić ogrodnikom i zimnej Zośce.
Kupiłam pierwsze pelargonie na balkon; z troską oglądam różę - wygląda mało optymistycznie, bo chyba powinna już ożyć a w donicy podejrzana cisza.
Żeby było weselej, z kalki i wiórków FS zrobiłam coś kwitnącego: