środa, 11 grudnia 2013

Co nowego ulepiłam

Przy okazji niedawnych zakupów uzupełniłam zapas skrobi kukurydzianej, więc od razu zrobiłam nową kulę zimnej porcelany. Trochę odleżała, bo musiałam się skupić nad priorytetowymi kartkami świątecznymi, ale zrobiłam dwie rzeczy:

sowę:


i eksperymentalną kameę:



Eksperyment polegał na tym, że wcisnęłam masę do wnętrza szklanego przycisku do papieru. Nie byłam pewna, czy to w ogóle wyjdzie. Pokazuję więc pierwszą wersję - widzę już różne niedoskonałości, ale generalnie wychodzi na to, że ten rodzaj masy całkiem dobrze sprawdza się w formie. 

Mam nadzieję, że niedługo uda mi się pokazać figurkę kota, ale idzie mi to jakoś tak... jak po grudzie.
Zobaczymy.
Pozdrawiam 


  

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Szablon wycięłam dużą ząbkowaną foremką do ciastek :)

      Usuń
  2. Sowa wyszła świetnie. Co do kamei - za mało kobieca ta kobieta. Wygląda po prostu na bardzo krzepką :))) Ale jestem pewna, że niedługo zrobisz coś przepięknego, co będę mogła oprawić w koraliki. Zajrzyj do sklepu "koralikowego" i obejrzyj tamte kamee i kaboszony, zorientujesz się co do grubości podłoża. Adres podałam Ci kiedyś w mailu.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, kobieta wygląda trochę jak przodownica pracy :))
      Pamiętam o propozycji oprawienia, ale muszę coś zminić przy suszeniu prac - mają tendencję do falowania.

      Usuń
  3. Uwielbiam wszelkie eksperymenty :) Sowa wyszła świetnie,kamea też mi się podoba,to musi być fajna zabawa :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimna porcelana sprawdza się lepiej niż masa papierowa. Trochę przy niej zachodu, żeby pokolorować, ale to kwestia wprawy, więc ćwiczę :))

      Usuń
  4. NIECH MÓWIĄ CO CHCĄ, ALE KAMEA CUDNA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, trochę zaniedbałam - z musu - moje robótki :(, ale mam nadzieję, że niedługo coś znów będzie się działo.

      Usuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.