piątek, 23 kwietnia 2010

Z innej beczki

Stara miłość nie rdzewieje!
Moje dawne uczucie do quillingu nagle się odezwało i dlatego musiałam koniecznie coś "zakręcić" :-)


Największą radość sprawiało mi układanie bukietów i parę z nich znalazłam w moim archiwum:






Czuję... że może znowu coś z tego będzie?

wtorek, 20 kwietnia 2010

Obiecany motylek

Nic nowego chwilowo na warsztacie nie leży, choć wiosna za oknem zachęca do kwiatów i kolorów.

Wzór motylka z marcowego numeru Pergamano Magazine.
Malowane mazakami.

środa, 14 kwietnia 2010

Zaległość

Parę postów temu pokazywałam początki pracy nad wachlarzem.
I tak jakoś zleciało...


Wzór zaczerpnięty z M90 i trochę zmodyfikowany kolorystycznie.


Motylek też właściwie gotowy, ale pokażę go przy okazji następnego wpisu.

wtorek, 6 kwietnia 2010

"Oskar goes to..." :-))

Ślepy los ucieleśniony w postaci Osobistego wskazał zdobywczynię karteczki.
Jest nią


AgnieszkaMD

Bardzo proszę o info z namiarem do wysyłki.


********

Wiosna jakoś nam tu osłabła - ponuro dziś i pada, pada, pada...

Zabrałam się więc do kolejnej motylkowej wprawki. Są już wszystkie skrzydełka malowane mazakami PCE. Kolor zdejmuje się z czubka mazaka cienkim pędzelkiem i kreska przy kresce układa na wzorze; można uzyskać piękny efekt przenikania się barw.
To nie znaczy, że ja się tu przechwalam; wiem, bo widziałam.

Dobranie pędzelka to też oddzielna historia :-) - włosy powinny schodzić się w cieniutkie, spójne zakończenie. Mimo dostatku pędzli, wcale nie jest to takie łatwe. Niektóre rozczapierzają się niesfornie w trakcie pracy...



Teraz jeszcze do zrobienia kadłubek, który przykryje miejsce połączenia górnych i dolnych skrzydełek i lecimy na słoneczko, które może niedługo wyjrzy znowu.