Ślepy los ucieleśniony w postaci Osobistego wskazał zdobywczynię karteczki.
Jest niąAgnieszkaMDBardzo proszę o info z namiarem do wysyłki. ********Wiosna jakoś nam tu osłabła - ponuro dziś i pada, pada, pada...Zabrałam się więc do kolejnej motylkowej wprawki. Są już wszystkie skrzydełka malowane mazakami PCE. Kolor zdejmuje się z czubka mazaka cienkim pędzelkiem i kreska przy kresce układa na wzorze; można uzyskać piękny efekt przenikania się barw.To nie znaczy, że ja się tu przechwalam; wiem, bo widziałam.Dobranie pędzelka to też oddzielna historia :-) - włosy powinny schodzić się w cieniutkie, spójne zakończenie. Mimo dostatku pędzli, wcale nie jest to takie łatwe. Niektóre rozczapierzają się niesfornie w trakcie pracy... Teraz jeszcze do zrobienia kadłubek, który przykryje miejsce połączenia górnych i dolnych skrzydełek i lecimy na słoneczko, które może niedługo wyjrzy znowu.