Nawet nie spostrzegłam, że to już miesiąc minął od ostatniego wpisu. Czas pędził a w tym czasie:
ja w gościach
goście u mnie
jedno wesele
jedne chrzciny
wypad w góry
:-))
Jednym słowem - działo się trochę.
Zmobilizował mnie komentarz Magnolii (dziękuję!), więc wyciągnęłam kalkę i kredki.
Ciągnie mnie znowu do koloru...