Dwa obrazki zgodne z zapowiedzią - biało i kolorowo.
Kwiaty zapożyczyłam z projektu Claire Victory zamieszczonego w specjalnej "białej" edycji PC. Igła i nożyczki (oraz moje palce) rozgrzały się niemal do czerwoności :-) !
piątek, 30 marca 2012
środa, 28 marca 2012
Trochę kwiecia
Wiosna - a tu chryzantemy.
Motyw zaczerpnięty z projektu Julii Roces (PC 3/12), ale wykończony po mojemu :-).
Zamiast ażurków nakleiłam papierową koronkę, którą ostatnio dodaję tu i ówdzie; taka uniwersalna "przyprawa". Wyglada nieźle, podoba mi się.
Mam jeszcze do zrobienia kilka kartek świątecznych - to już ostatni dzwonek :-)
Motyw zaczerpnięty z projektu Julii Roces (PC 3/12), ale wykończony po mojemu :-).
Zamiast ażurków nakleiłam papierową koronkę, którą ostatnio dodaję tu i ówdzie; taka uniwersalna "przyprawa". Wyglada nieźle, podoba mi się.
Mam jeszcze do zrobienia kilka kartek świątecznych - to już ostatni dzwonek :-)
Potem w planach kolejne kwiaty białe i kolorowe.
wtorek, 27 marca 2012
piątek, 16 marca 2012
Kocia natura
Najpierw udaje, że nic go to fotografowanie nie obchodzi...
a potem taki zdziwiony :-))
a potem taki zdziwiony :-))
Pierwszy raz robiłam sierść z pasm czesanki i może nawet na pyszczku wyszło za bogato :-), ale metoda jest niezła. Nie do końca zawodowa, bo podpatrzona na youtubowym filmiku i zastosowana tradycyjną metodą prób i błędów. Najważniejsze, że futerko trzyma się mocno i można je dowolnie czesać a jeszcze lepiej szczotkować.
wtorek, 13 marca 2012
Akupunktura
Zastanawiam się, czy to jeszcze technika pergaminowa, czy już tylko tortura :-)))
Znalazłam w szufladzie styropianowe jajko, które kupiłam w zeszłym roku - ale jakoś tak zeszło... - i od razu zabrałam się do dzieła. Krótkimi złotymi szpilkami przytwierdziłam wszystkie małe kalkowe kwiatuszki i parę większych. Kwiatuszki trochę wybieliłam kulką i podgięłam.
Opuszki palca wskazującego i kciuka - w opłakanym stanie; mimo silnego wsparcia płaskiej strony nożyczek.
Znalazłam w szufladzie styropianowe jajko, które kupiłam w zeszłym roku - ale jakoś tak zeszło... - i od razu zabrałam się do dzieła. Krótkimi złotymi szpilkami przytwierdziłam wszystkie małe kalkowe kwiatuszki i parę większych. Kwiatuszki trochę wybieliłam kulką i podgięłam.
Opuszki palca wskazującego i kciuka - w opłakanym stanie; mimo silnego wsparcia płaskiej strony nożyczek.
Błagam, powiedzcie, że było warto!
:-))
sobota, 10 marca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)