To, co w technice pergaminowej jest najładniejsze i najbardziej efektowne, to możliwość wycinania krzyżyków, oczek, łezek, przęsełek i innych całkiem dowolnych figur. Odpowiednie ich dobranie stanowi o ostatecznym efekcie.
Praca dość wysiłkowa z powodu nieustannie napiętej uwagi; żeby się udało, żeby w ostatnim, radosnym ruchu - bo koniec tuż tuż - nie spaprać całej roboty przecinając nie tam i nie to.
Ostatnio bawiłam się trochę ażurkiem. Raz w środku a raz na obrzeżu karteczki:
Widziałam w gazetach kilka takich prac, że mogą śnić się po nocach jako przykłady ażuru niedoścignionego, ale jeśli łaskawy Stwórca nie pozbawi mnie zbyt szybko zdolności widzenia oraz cierpliwości, pewnego dnia rzucę się na takie bardzo ambitne przedsięwzięcie.
* toujours [tużur] - z fr. zawsze
Cudne obie. Joanno, przyznam Ci się, że ilekroć oglądam prace innych koralikujących pań, wpadam w czarną rozpacz. W życiu tego nie zrobię- za każdym razem dochodzę do takiego wniosku. Inna sprawa, że niektóre z tych prac zadziwiają techniką, ilością elementów, wymyślnym kształtem, tyle tylko,że są to naszyjniki raczej tylko do oglądania no i może do noszenia na pokazach mody, nie nadające się nawet na wystawny wieczór. Wciąż się uczę nowych splotów i chwilami tęsknię za zwykłym krzyżykowym haftem, którym jednak łatwo byłó wyczarować różne cuda.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
W czasach, gdy troszke intereowałam sie koralikami, najwieksze wrazenie robiły na mnie wytwory japońskie - po prostu fantastycznie precyzyjne.
UsuńŚliczne!!! Ja chyba nie mam tak dobrej koncentracji xD
OdpowiedzUsuń:)) Czyżby?
UsuńTwoje piękne serwety mówią coś innego.
Podziwiam,taka zegarmistrzowska praca wzbudza we mnie szacunek.Efekt jest fantastyczny♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
"na zegarmistrza" to ja się dopiero uczę i nie wiem, w której połowie drogi jestem :). Ale się staram.
UsuńJoasiu ja nie wiem jak Ty robisz te cuda!!!Piękne:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje ażurki przypadły Ci do gustu.
UsuńJak się zmobilizuję, to pokażę wreszcie krok po kroku jakąś pracę.
śliczne-też się doszkalam
OdpowiedzUsuńEdukacja nieustanna - to nasz los :))
Usuń