Jak mnie trochę terminy i zobowiązania przydepną, to coś się jednak rodzi:
PS. Przy okazji coś odkryłam; nie wiem czy dla innych (bo może wszyscy wiedzą?), ale dla siebie na pewno. Powszechnie wiadomo, że kredki olejne rozciera się olejkiem. Okazało się, że tak samo można rozprowadzać kredki atramentowe - kalka nie lubi wody a od olejku nic się nie marszczy, natomiast kolory są równie intensywne.
Alez te karteczki sa Cuudne :))) Jak dla mnie to taka karteczka wielkanocna moglaby stac caly rok ,bo nie da sie nimi znudzic :)) Piekne :)) Co do kredek bede pamietac ,moze akurat kiedys i mi sie to przyda :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCały rok? To by się trochę przykurzyła :-))).
UsuńDziękuje za miłe słowa.
piękne
OdpowiedzUsuńdziękuję
Usuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
UsuńKarteczki śliczne. Czy miałaś na myśli kredki akwarelowe? Te, które już po pokolorowaniu delikatnie się zwilża?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Dziękuję.
UsuńTak dokładnie mówiąc używam kredek Inktense firmy Drewent. W polskim opisie określa się je jako tusz w kredce.
Karteczki przypominają mi dzieciństwo :) Mój Tato miał w pracy koleżankę, któa takie cudeńka malowąła na jajkach :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zainspirowałam miłe wspomnienia :-)
Usuńmnie sie spodobały
OdpowiedzUsuńdziękuję, mam nadzieję, że odbiorcom też się spodobają.
UsuńŚliczne są te świąteczne karteczki. Nie wiedziałam, że inne kredki tez tak można olejkiem rozmazywać. Dziękuje za podpowiedź. Sprobuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdługo dumałam jak wyeliminować wodę, bo ona jednak nawet ograniczona do minimum coś tam marszczy.
UsuńDzięki Twoim kartkom coraz bardziej lubię Wielkanoc, choć dalej uznaję wyższość Bożego Narodzenia.:)
OdpowiedzUsuńNo to ja się bardzo cieszę :-) a tę wyższość podzielam.
UsuńDelikatność i urok tych karteczek bardzo mnie zachwyca,pozdrawiam cieplutko ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłą wizytę.
Usuń