wtorek, 25 listopada 2014

Proszę państwa, oto...


???


Kot.
Właściwie to "zaliczka na kota", czyli kociak.
Nieduży.


Porzuciłam kartki świąteczne i wyciągnęłam wełnę. A tak właściwie to zaczęło się od tego, że dawno temu kupiłam paczkę białej modeliny i teraz - wreszcie! - zrobiłam kilka par oczu do maskotek. 
Mogę śmiało powiedzieć, że mój kociak zaczął się od oczu :-D.


7 komentarzy:

  1. Ależ śliczne maleństwo!!!!
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ślicznie wygląda ten mały "kociak". Świetnie sobie radzisz z filcowaniem. Podziwiam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak nie lubię kotów, tak ten mnie zauroczył absolutnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski ten kociak,pięknie się prezentuje.Moja córcia zapytała czy żywy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny kociak !!! :) Sama slodycz :) Suuper Ci on wyszedl :)))

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie przyjemność i motywacja.