Dzisiaj kolej na podpowiedź Marioli a ona zasugerowała zachód słońca w wersji romantycznej.
Masz babo placek! I jak tu rozwiązać temat?
Teoretycznie wiadomo o co chodzi: czerwono-złoto- pomarańczowo, jakiś błękit, bo np. rzecz się dzieje nad wodą a wokół palmy i piaseczek, bo ta woda oblewa tropikalną wyspę.
Kupujecie to?
:))
No to żałuję, ale poszłam w całkiem innym kierunku.
Słońce i księżyc.
Drugie się pojawia, gdy znika pierwsze. A może chciałyby być razem...
Czy to nie brzmi romantycznie?
W zasadzie wszystko widać, więc dodam tylko, że praca razem z białym passe-partout ma format A4.
wow super to wyszło;)
OdpowiedzUsuńCzekałam z lekkim niepokojem na komentarze, więc tym bardziej się cieszę!
Usuńsprostasz kazdemu wyzwaniu-super
OdpowiedzUsuńChyba bym się nie założyła .... :)
UsuńPołączyłaś nie niemożliwe :)
OdpowiedzUsuńJak romantycznie, to chyba musi być nie niemożliwie; według najlepszych wenezuelskich wzorców :))
UsuńBardzo mi się takie spojrzenie na ten temat podoba!!!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kopiowanie natury nie zawsze daje pożądany rezultat; wariacje są bezpieczniejsze :))
UsuńŚwietna praca ;)
OdpowiedzUsuńWitam Cię, Wiesiu i dziękuję za miły komentarz :)
UsuńTakie to... szlachetne? A trochę się też kojarzy z flagą...
OdpowiedzUsuń:)) ciekawe ujęcie!
UsuńBardzo fajnie to zrobiłaś,ciekawie podeszłaś do tego tematu,u mnie masz szóstkę♥
OdpowiedzUsuńW szkole nie miałam okazji, bo nie było, więc cieszę się podwójnie :)
UsuńWyszlo przeslicznie :) I tak wlasnie wyjatkowo :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo podoba mi się pomysł ;)
OdpowiedzUsuńCzuję się w pełni usatysfakcjonowana ;)
Gratuluje! Jesteś niesamowita :)