Róże - moje ulubione kwiaty.
Najchętniej podziwiam je w naturze; w wazonie już niekoniecznie...
Od czasu do czasu próbuję je portretować:
Jeszcze rzadziej zabieram się do ich rysowania.
Ostatnio przeglądając "branżowe" pisma natrafiłam na poniższy wzór (PC 7/2012) autorstwa Patricii Vachon i ... uległam.
Obrazek jest świeżutki i jeszcze "pomięty" od wytłaczania, ale jak nie pokażę go teraz - świadoma niedoskonałości - to pewnie już nigdy :-)
Mam jakiś różany kompleks.
Joanno, uświadom mnie, proszę, co w nim jest niedoskonałe, bo ja tu nie widzę niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie namalowałam róży, ale zdarzało mi się takowe haftować.I zgadzam się z Tobą- to trudne zajęcie - i w hafcie płaskim i krzyżykowym.
A zrobić różę techniką pergamano - dla mnie chińszczyzna i turecczyzna razem, podniesione do 2 potęgi.Podziwiam, bo u Ciebie widać,że to róże a nie np. bratki.
Miłego, ;)
Spróbuję wytłumaczyć: narysować/odrysować kontur to nie jest sztuka, więc w zalążku pracy już róża będzie różą (a bratek - bratkiem), ale potem trzeba temu konturowi nadać życie; myślę, że wiesz o co mi chodzi. Sięgam wtedy po narzędzia do wybielania i staram się pracować nimi tak, żeby kwiat ożywić. W białej technice pergaminowej ma to kluczowe znaczenie i w dodatku najlepiej się nie pomylić pamiętając, że np. światło pada z jednego kierunku: tu rozjaśnia, tam zaciemnia. Chciałabym, żeby było wiarygodnie, naturalnie i nie zawsze jestem zadowolona z efektu.
OdpowiedzUsuńA róże są jakoś szczególnie wymagające - to mnie złości i mobilizuje jednocześnie :-)).
Pozdrawiam
Róża jest piękna na tym pergaminie i nie ma się absolutnie czego czepić!
OdpowiedzUsuńNie czepiam się.. :-)
UsuńAleż piękna!!!!!Ja ŻADNYCH niedociągnięć nie widzę.Nawet takich tyci-tyci:)
OdpowiedzUsuńMoże miałam gorszy dzień... w ocenie :-)) ?
UsuńWitaj Joanno!!!
OdpowiedzUsuńKompleks to chyba Masz ale do szukania niedoskonałości w swoich pracach choć wcale ich nie ma!!! urojenia , urojenia droga ARTYSTKO!!!pozdrawiam i czekam na następne, prace oczywiście, prace, pozdrawiam, Magnolia57
Tak ma chyba każdy "rękodzielnik" - poczucie, że może być jeszcze lepiej :-)
Usuń