Wczorajszy wieczór zamierzałam spędzić przeżywając sportowe emocje. Jak było - żal pamiętać. I wstyd.
Czekając na rozwój wypadków, ze złości i zdenerwowania, gryzmoliłam na kartce esyfloresy.
Z tych mazuł powstały w końcu dwa splecione kwiatki. Przerysowałam je na czystą kartkę, powiększyłam i dzisiaj przeniosłam na kalkę /ramka komputerowa/:
Czyli od niechcenia trzasnęłaś sobie śliczny obrazek!
OdpowiedzUsuńMazuły były trochę bez planu, ale potem nieco się natrudziłam, żeby im nadać "ludzką" formę :-)
UsuńCzyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.Kwiatuszki ładne, choć powiedziałabym nie tyle ludzkie, co botaniczne:)))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
śliczne kwiaty
OdpowiedzUsuńAsiu dramat meczowy w dwóch odsłonach,ale za to jaki efekt-cudne kwiatki,no i remis:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe i ciepłe słowa.Kwiatuszki cudne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Thanks for sharing, nice post! Post really provice useful information!
OdpowiedzUsuńGiaonhan247 chuyên dịch vụ vận chuyển hàng đi mỹ cũng như dịch vụ ship hàng mỹ từ dịch vụ nhận mua hộ hàng mỹ từ trang ebay vn cùng với dịch vụ mua hàng amazon về VN uy tín, giá rẻ.