Wszystkie części wachlarza już gotowe - jest ich razem dziewięć.
Teraz pora na prace dekoracyjne. Wykorzystałam to tego małe błyszczące połówki koralików i klej introligatorski, który jest nieoceniony w pracy z kalką.
Koraliki są malutkie, więc na odrobinę kleju naniesioną wykałaczką kładę je pęsetą.
Jeszcze po jednym koraliku na środku między wytłoczonymi kwiatkami.
Całość wachlarza - sklejoną i ozdobioną - chowam do grubej książki i pod przycisk, żeby dobrze utrwalić.
W międzyczasie parę słów o technice pergaminowej.
Zwróćcie uwagę na białe "strzałki" na obrazku.
To jest stippling nazywany śnieżkiem. Wykonuje się go pojedynczą igłą: kładziemy kalkę lewą stroną do góry na litej tekturze i uderzamy igłą tak, by kalki nie podziurawić, a jedynie zrobić drobne wgłębienia. Po prawej otrzymujemy białą, lekko wypukłą, chropowatą powierzchnię.
Wachlarz jest gotowy. Czego mu jeszcze brak? Małego zdobienia ukrywającego miejsce styku wszystkich elementów.
Zrobię z białej wstążeczki i koralika małą kokardkę:
I oto całość:
Wachlarz oprawiony w passe partout o wymiarach wewnętrznych 24x17,5cm
Pani Joanno że tak brzydko powiem ale kopara mi opadła !!!!
OdpowiedzUsuńcudny jest:)
jak szybko go tworzysz,cudny jest
OdpowiedzUsuńpiękny nigdy wachlarza nie robiłam, i nawet nie pomyślałam że może być obrazkiem / może kiedyś spróbuję/
OdpowiedzUsuńNie do opisania piękny :)))
OdpowiedzUsuńJoanno, cudnie wyszedł!! A teraz to musisz koniecznie iśc na bal - wachlarz musi miec wszak swoje "5 minut".
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA!!!!!
Miłego, ;)
Wyszło pięknie. Też lubię wachlarze. Mam ich już kilka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCuuudny !!! :) Masz Kochana Niesamowity Talent !!! :) Uwielbiam te Twoje Piekne prace !!! :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie! Podziwiam.
OdpowiedzUsuń