Rozszalała się wiosenna pogoda aż miło i miejmy nadzieję, że już nie da się stłamsić ogrodnikom i zimnej Zośce.
Kupiłam pierwsze pelargonie na balkon; z troską oglądam różę - wygląda mało optymistycznie, bo chyba powinna już ożyć a w donicy podejrzana cisza.
Żeby było weselej, z kalki i wiórków FS zrobiłam coś kwitnącego:
Jej,jaka piękna,aż mi dech zaparło! Cudowna! Pozdrawiam serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję :). Tym razem aparat fotograficzny nie spłatał żadnego psikusa i udało mi się pokazać zalety wiórków.
UsuńTo kwitnące drzewko jest prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńPozazdrościłam matce-naturze i zrobiłam sobie kopię :))
UsuńPiękne drzewko, a na pergamano wygląda świetnie. Też lubię łączyć kilka technik. Najbardziej z quillingiem. Dziękuję za wizytę na moim blogu. Wkręciłam się dzięki Twojej książce którą nabyłam w Enitanie. Dziękuję, pozdrawiam i miłego, słonecznego weekendu
OdpowiedzUsuńTwój quilling (łączony czy nie) to prawdziwe mistrzostwo!
UsuńWiórki na kalce wygladają rzeczywiście fajnie, ale kalka nie lubi kleju, więc trzeba szaleć z umiarem :))
Coś cudownego!
OdpowiedzUsuńPolecam wiórki, czyli Flower Soft jako ciekawe uzupełnienie różnych obrazków - dają interesujący efekt.
UsuńCuudne drzewko !!! :) Napatrzec sie nie moge :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńzaskoczyłaś mnie,uczta dla oczu-brawo
OdpowiedzUsuńMiło mi. Trochę o Flower Sofcie zapomniałam, ale wiosenne drzewa za oknem stały się świetną inspiracją.
UsuńSliczne drzewko! Lubię flower soft, ale jakos zawsze brakuje mi środkó na jego zakup... chyba jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWitaj Katiu! Bardzo mi miło Cię gościć i zapraszam do kolejnych odwiedzin.
UsuńJeśli podoba Ci się FS, to warto się skusić. Jest takie bogactwo kolorów, że można sobie bez trudu wybrać to, co potrzebne; a z resztek powstaną dodatkowo fajne mixy :).
Pozdrawiam