Och, tyle czasu minęło od ostatniej notki! Dawno skończyła się wiosna i zaczęło lato - dzisiaj akurat wyjątkowo chłodne i deszczowe.
Od robótek odciągnęły mnie liczne obowiązki i trochę problemów zdrowotnych: jak coś doskwiera i pobolewa, trudno się skupić .
Jedyna czerwcowa praca to kartka ślubna, po dacie widać, że już dawno wręczona szczęśliwej młodej parze:
Zdjęcie zrobiłam w ostatniej chwili telefonem komórkowym, więc jakość taka sobie, niestety.
Pomysł na kwiatowy wachlarz - wspominałam o nim kiedyś - jest w trakcie wykonywania i niedługo nastąpi prezentacja, więc moje najcierpliwsze z cierpliwych Czytelniczki proszę o wyrozumiałość.
Urocza ta kartka! Musze zrobić właśnie ślubną i żałuję, że taka nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie bardzo udana.
UsuńPiękna
OdpowiedzUsuńDziękuję i już wiem. że parze młodej też się podobała.
UsuńPiękna! Nie ma dla mnie nic piękniejszego jak to, gdy dostaję własnoręcznie zrobione kartki. Wystarczy za cały prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też lubię takie "samoróbki"
UsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńUjął mnie szczególnie środek lokomocji :))
Usuń